Autor Wiadomość
wadeccy1973
PostWysłany: Pią 17:16, 20 Lip 2007    Temat postu:

...
wadeccy1973
PostWysłany: Pią 17:14, 20 Lip 2007    Temat postu:

Zajabiste
ja:)
PostWysłany: Pią 16:32, 16 Lut 2007    Temat postu:

zaraz se robie logina bo takie tu sa opowiadanka ze cud xD
zakochamna w Tomie
PostWysłany: Śro 21:46, 28 Cze 2006    Temat postu:

czesć to opowiadanie było super, ja też pisze ale jakoś nie moge skończyć moje opowiadanie ma już 70 tych dużych stron super się je pisze najlepiej wieczorem...chciałabym zeby się spełniło..........
Claudia_Kaulitz
PostWysłany: Pon 20:46, 26 Cze 2006    Temat postu: Brak Tematuu..:P

Kathi....too było zajebiste....!!!! =* KIss4U
KaThI
PostWysłany: Pon 15:18, 26 Cze 2006    Temat postu: PIKANTNE JAK CHOLERA!!! ;)

Jeżeli nie chcesz to lepiej nie czytaj bo to jest naprawdę pikantne!!! ze WSZYSTKIMI SZCZEGUŁAMI!!!
Postanowiłam, że dam tu scenę z mojego opo, ale bardziej rozwiniętą specjalnie dla was!!! występuje tu ja i moja przyjaciółka, ale cicho...
*************************************************************
Obudziłam się, a Bill cały czas spał przytulony do mnie, co mnie zdziwiło.Zazwyczaj o tej porze byłyśmy już same w domu. Nie chciałam za bardzo go budzić, tak pięknie wyglądał... bez makijażu. Położyłam głowę na jego poduszce i pocałowałam jego piękne usta.
-Bill... wstawaj...-powiedziałam, a tu nieoczekiwana odpowiedź.
-Jeszcze 5 minut mamo...-hehe no ładnie... czyba czasem on jednak chce wrócić do starego życia.
-No fajnie jeżeli jestem twoją mamą...-powiedziałam i usiadłam.
-CO?!... A... sorki Kathi-powiedział zakłopotany.
-Co się stało, że nie poszliście na żaden wywiad?-zapytałam.
-Gdy Cię porwali to wzieliśmy wolne i chcę jeszcze pare dni spędzić z Tobą...-przerwał mu śmiech Karoliny uciekającej przed czymś i wielki huk tego przed czym uciekała.
-...a Tom z Carola.-dodał patrząc się na drzwi.
-Co za głupie spodnie!-wydarł się Tom.
-HAHA... to je zdejmij...-Kara.
-Chciała bys!-krzyknął...
-No ładnie... widzę, że się rozkrecili.-powiedziałam patrząc na Bill'a.
-heh... no raczej.-odparł.
Przebraliśmy piżamy na codzienne ubrania i poszliśmy na śniadanie. Tylko wyszliśmy z sypialni, a Tom znowu się wywrócił.
-F***!!!...
-Trochę kultury Tom...-zaśmiałam się. Poszłam z Bill'em do kuchni i zaczeliśmy wymyślać co możemy zjeść. W końcu zrobiłam chleb w jajku (moja specjalność).
-My idziemy gdzieś połazić... nie czekajcie na nas-powiedział Tom z przebiegłym uśmieszkiem i wyszli z Kara śmiejąc się w najlepsze.
-No to zostaliśmy sami...-westchnęłam.
-Tak...-odparł Bill wcinając kolejną kromke.
Gdy stałam przy zlewie podszedł do mnie i zaczął łaskotać.
-Bill... haha... przestań!... haha...-krzyczałam przez łzy. W końcu wyrwałam się jakoś i zaczęłam uciekać w stronę sypialni... niestety dorwał mnie i się przewróciliśmy na łóżko.
Leżałam na plecach, on trzymał mnie za ręce, a moje nogi były między jego nogami. Podniosłam jedną i powiedziałam:
-Bo nie będziesz miał dzieci...
-Twoja strata.
-A czemu taki pewny, że moja-i wybuchłam śmiechem.
Bill schylił się i zaczął całować mnie po szyi, od razu spoważniałam. Wiedziałam czego on chce, a najdziwniejsze... ja też.
Obniżył trochę pocałunki... zaczął całować mnie po dekolcie i coraz wyżej... wyżej... Zaczeliśmy się całować, a moje ręce wylądowały pod jego bluzką.
Nie mogłam się opanować... jego zapach, pocałunki... wszystko sie zlewało w pożądanie.
Zdjęłam mu bluzkę, mapięte mięśnie klatki wyraźnie mowiły "chcę Cię". Po chwili zdjął również moją bluzkę i szybko zrzucił ja na podłogę.
Jego ręka wylądowała na mojej prawej piersi, delikatnym ruchem zaczął ja ściskać.
Krew powoli rozlewała się po całym moim ciele. Rozpięłam mu spodnie, a on rozpiął mój stanik i zdjął go. Ręce Bill'a zaczęły się cieszyć moim biustem, powoli zniżał pocałunki ku niemu.
Jego język delikatnie bawił sie prawym sutkiem. Usta zaczęły grać w jego łapanie, a moje ciche jęki jeszcze bardziej je mobilizowały.
Ręce Bill'a rozpieły moje spodnie, a on sam na chwilę zaprzestał gry by je ściągnąć. Gdy już to zrobił ja zdjęłam jego.
Rozszerzyłam nogi by się położył i mógł dalej mnie całować. Gdy to uczynił poczułam twarde krocze, które jeszcze berdziej mnie podnieciło. Starałam się za wszelka cenę opanować choć trochę żądze, ale nie wytrzymałam gdy on zaczął lekko się kołysać w górę i w dół.
Obniżyłam ręce i włożyłam je w bokserki by poczuć rękami swoją nagrodę.
Bill zagryzł wargi i dało się słyszeć syk nabieranego powietrza.
On też nie wytrzymał i zdjął za mnie ostateczną przeszkodę w postaci moich bokserek. Poszłam w ślady Bill'a i zdjęłam jego bokserki.
Bez namysłu objełam go szybkim ruchem w pasie by poprowadzić jego triumf.
W tej sekundzie mój cały świat zawirował gdy poczułam w sobie jego męskość. Powolne ruchy jego członka, pocałunki... wciąż je czułam na sobie lecz nie widziałam gdyż miałam zamkniete oczy z rozkoszy przeżywanej w sobie.
Bill przyśpieszał, a ja zaczełam krzyczeć by nie przestawał... ale też wzywać wszystkich bogów... co piąte słowo brzmiało: "o BOŻE, Jezu...". Powoli zaczynaliśmy się pocić, a nasze oddech stawały sie coraz szybsze i krótsze.
Powoli przychodził nasz cel. Jeszcze kilka oddechów i koniec.
Całe moje ciało przeszedł błogi dreszcz zaspokojenia, a Bill zamknął oczy i cicho jęknął co oznaczało, że również doszedł do celu.
Jeszcze chwilę poleżeliśmy tak złączeni... aż w końcu zasneliśmy w swoich objęciach.
Po jakiś dwóch godzinach obudziłam sie, ubralam i poszłam zrobić coś do jedzenia bo głód zakradł sie do mojego żołądka.
******************************************
tylko proszę nie pisać, że jestem strasznym erotomanem:P

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group.
Theme created OMI of Kyomii Designs for BRIX-CENTRAL.tk.